22 lipca 2021
Przedstawiamy sylwetkę ostatniego laureata konkursu Dzień Stolarza z Drewnochronem! Pan Waldemar tworzy w duchu „zero waste” – czyli nic się nie zmarnuje. Od renowacji starych mebli, po używanie drewna z budowy, poznajcie jego warsztat.
Nic nie stoi na przeszkodzie
Przygoda naszego laureata z drewnem rozpoczęła się 7 lat temu, kiedy jego córka poprosiła go o pomoc przy pracach wykończeniowych w jej nowym domu. Pan Waldek z pomocą znajomego i internetowych filmów instruktażowych zabrał się za renowacje. — Pierwszym etapem na placu budowy był zakup narzędzi. Stanąłem przed dylematem, wybrać narzędzia profesjonalne czy raczej amatorskie? Wiedząc, że moje doświadczenie jest nikłe, wybór padł na podstawowy zestaw — mówi nasz stolarz — Udało nam się wykończyć mieszkanie z telefoniczną pomocą znajomych i Internetu. Wraz z końcem prac zostałem ze sporą ilością narzędzi. Szkoda było ich nie wykorzystać! Dlatego zdecydowałem się za pracę z drewnem.
Pan Waldek swoje projekty rozpoczął od małych i prostych rzeczy, jak patera na owoce, półki do szafek czy ozdób do domu. Następnie zabrał się za renowację i przeróbki starych mebli. Teraz wykonuje również autorskie projekty z drewna „z odzysku”.
Projekty, w których nic się nie zmarnuje
Po pierwszych projektach przyszła pora na meble na wymiar. Jednym z nich była seria mebli na niewymiarowy balkon o wymiarach 600 cm na 66 cm. Aby ograniczyć marnowanie się materiału, stolarz wykorzystał to, co miał pod ręką. — Część materiału pozyskałem z palet budowlanych, odpadów, które zostały po remontach. Potrzebowałem kupić zaledwie kilka rzeczy. W ten sposób powstał składany stolik wieszany na balustradzie, skrzynia-siedzisko wraz z oparciem, półka na kwiaty i zioła oraz dwie skrzynie na pomidorki koktajlowe. Do kolejnego projektu — stolika kawowego namówiła mnie żona. Z jej pomocą zaprojektowałem pierwszy, duży mebel. Można powiedzieć, że to taka nasza wspólna pasja, hobby i odskocznia od pracy zawodowej na etacie – wyjaśnia Pan Waldek — W swoim warsztacie mogę wykorzystać rzeczy, które inaczej zostałyby rzucone w kąt. Z tego powodu drewno stało się moim ulubionym materiałem. Można je łatwo obrobić i pozyskać potrzebne części z innych odpadów, czy starych przedmiotów. Przy użyciu niewielkiej ilości narzędzi możemy wyczarować naprawdę ciekawe rzeczy.
Laureat naszego konkursu swoją pasją do drewna dzieli się przez media społecznościowe. W szczególności stara się pokazywać, w jaki sposób z niczego może powstać coś zupełnie nowego. Zachęca do renowacji starych mebli oraz tworzenia z materiałów, które mogły zostać po innych projektach. — Staram się również dzielić wiedzą o pracy z drewnem. Udzielam rady i wskazówek dotyczących konserwacji, zabezpieczania drewna korzystając z własnego doświadczania. Wśród swojej społeczności odnalazłem też wiele osób, które wymieniają się wiedzą ze mną — dodaje — Od samego początku pracy z drewnem zaskoczyło mnie to, że mimo wykonywania tej samej pracy ten materiał może zachowywać za każdym razem się inaczej. Czasami ma bardzo ciekawe usłojenie lub wybarwienie, nawet gdy wykorzystuję drewno z tej samej deski. Czasami w ten sposób można uzyskać bardzo piękny wzór na meblu.
Swoją pasję dzieli z całą rodziną. Jego żona pomaga mu w pracach wykończeniowych, dla dzieci wykonuje drobne projekty i duże meble. Mimo że nazywa się stolarzem-amatorem, jego warsztat został doceniony w naszym konkursie (i nie tylko). Przekonajcie się sami! Możecie obserwować poczynania Pana Waldka na:
- https://www.instagram.com/projectwood_diy/
- https://www.youtube.com/channel/UCgFACWn0c1sX4svRlQ3P5GQ/featured